KSIĄŻKI I MUZYKA, CZYLI JAK PASJE ŁĄCZĄ SIĘ ZE SOBĄ



Pewnie wielu z Was zauważyło, że gdy słyszymy niektóre piosenki, to przypominają nam one o różnych rzeczach, takich jak książki. Jeśli słucham czegoś często w czasie czytania, to utwór później przypomina mi o tamtej powieści. Czasem dzieje się to świadomie, a czasem nie. Chciałabym pokazać Wam kilka par, które kojarzą mi się ze sobą.
"Century" - Pierdomenico Baccalario & "Beneath your beautiful" - Labirynth
Było to pierwsze takie połączenie. "Century" czytałam na tyle dawno, że nie pamiętam szczegółów. Prawdopodobnie miałam koło dwunastu lat. Utworu "Beneath your beautiful" nie miałam nawet na swojej empetrójce, po prostu często leciał wtedy w radiu i telewizji. Jakiś czas po przeczytaniu tej serii przyłapałam się na tym, że słysząc tą piosenkę automatycznie myślę o "Century". To wtedy zauważyłam to magiczne połączenie książek i muzyki.

"Szklany Tron" - Sarah J. Maas & "Castle" - Halsey
W tym akurat przypadku utwór skojarzył mi się z książką nie dlatego, że słuchałam go w trakcie czytania, bo Halsey poznałam trochę po przeczytaniu "Szklanego tronu". Po prostu słuchając tej piosenki (jeszcze zanim wyszedł film "Snow White and the Huntsman") skojarzyła mi się ona z pierwszą częścią serii o Cealenie - najbardziej ta część o królu. Pamiętam, że pomyślałam wtedy, że gdyby powstał film na podstawie książki, to fajnie byłoby usłyszeć ten utwór chociaż na napisach. Teraz wiem, że raczej się to nie spełni, bo książki Maas zobaczymy na małym ekranie, a "Castle" została wykorzystana do wcześniej wspomnianego filmu o Śnieżce.
"Fangirl" - Rainbow Rowell & "Hide and seek" - Janet Devlin
W tym przypadku świadomie słuchałam Janet Devlin w trakcie czytania "Fangirl". Akurat w tym czasie miałam fazę na tą piosenkarkę i non stop leciała z mojej wieży. Padło na "Hide and seek" po części przez przypadek, a po części ze względu na wesoły i beztroski nastrój towarzyszący zarówno piosence i książce Rowell.
"Magonia" - Maria Dahvana Headley & "Free" - Broods
Tutaj było podobnie. Kiedy oddawałam się lekturze "Magonii" swoją premierę miał singiel Broods "Free". Spodobał mi się tak bardzo, że słuchałam go cały czas. W dodatku uznałam, że pasuje do treści książki na tyle, że świadomie włączałam zapętlanie tej piosenki podczas czytania. Teraz zawsze słysząc ją myślę o Azie Ray.

"Wichrowe Wzgórza" - Emily Brontë & "Winter Bird" - Aurora
Niespokojna, cicha, a zarazem gwałtowna; zimna i pełna pasji. Tymi słowami opisałabym zarówno powieść Brontë i piosenkę Aurory. Tak się złożyło, że w czasie lektury "Wichrowych wzgórz" słuchałam płyty "All my demons greeting me as a friend", a ten utwór najbardziej pasował mi do powieści.
"Córka dymu i kości" - Laini Taylor & "Nauka latania" Ewelina Lisowska
Nie jestem pewna, czy najlepsza seria, jaką kiedykolwiek czytałam zasługuje na porównanie do utworu polskiej piosenkarki. Jednak jeśli dobrze pamiętam, to pierwszy raz do czynienia miałam z Laini Taylor, gdy swoją premierę miały "Nowe horyzonty". Wtedy jeszcze lubiłam Lisowską. "Nauka latania" pasuje do tej książki po części tekstem, ale też nastrojem. Mimo wszystko większy wpływ miało to, że słuchałam jej często podczas pochłaniania pierwszej lub drugiej części. Gdy tylko ją słyszę (czyli rzadko) myślę o "Córce dymu i kości", ale nie jest to wzajemna relacja, bo podczas czytania fragmentów nie nucę "Nauki latania", jak to bywa w przypadku "Magonii".

Zapraszam Was również do przeczytania powyższych powieści i przesłuchania tych utworów :)
Napiszcie mi, czy też tak macie, czy może wolicie głuchą ciszę, gdy jesteście pochłonięci lekturą.

Popularne posty z tego bloga

OSOBLIWE I CUDOWNE PRZYPADKI AVY LAVENDER, LESLYE WALTON - RECENZJA

Recenzja - Magonia, Maria Dahvana Headley